Sanna była pyszna, prowadziła przez okoliczne pola i Puszczę Niepołomicką - szlakiem królewskim. Otulone śniegiem drzewa, mieniąca się w słońcu szadź, śnieg rozbijany kopytami tworzyły przepiękną scenerię i wprowadzały nas w cudowny nastrój. Dzieci śpiewały i piszczały z zachwytu. Były szczęśliwe i zachwycone bo przecież wiele z nich po raz pierwszy w swoim życiu uczestniczyło w kuligu. W szałasie mogli się ogrzać przy ognisku i wypić gorącą herbatę. To była udana integracyjna wycieczka. Uczestniczyli w niej bowiem rodzice wychowanków.